Co może Cię zaskoczyć w Nepalu?
Przed wyjazdem do Nepalu wiemy o tym kraju tyle, że są tam Himalaje i że głównie po to się tam jedzie. To prawda, ale Nepal to o wiele więcej! To wielobarwna, ciekawa i stara kultura, kraj zamieszkiwany przez wiele mniejszości, naród wyznający kilka religii, kraj o wielu twarzach, jeśli chodzi o przyrodę, faunę i florę. Warto zatem przed podróżą do Nepalu dowiedzieć się nieco więcej o jego obyczajach.
Nepalskie tradycje i zwyczaje
Namaste! – tym zwrotem witają się Nepalczycy. Towarzyszy temu zazwyczaj złożenie rąk jak do modlitwy i skłonienie głowy. Nepalczycy zazwyczaj nie podają sobie rąk na powitanie – zmienia się to w młodym pokoleniu, ale starsi z pewnością tego nie czynią. W ogóle unikają kontaktu fizycznego z obcymi. Pamiętam zdziwienie w oczach szczególnie mojego teścia, którego zazwyczaj przytulam na powitanie czy pożegnanie. Całusy w ogóle nie wchodzą w grę! Teściowa przyzwyczaiła się do polskich tradycji powitalnych i mojej ekspresji, więc ściskam ją zawsze, serdecznie obcałowuję i ona to akceptuje. Jeśli będziecie mieć okazję wejść do nepalskiego domu, to zawsze bez względu na kastę gospodarzy zdejmujemy i zostawiamy buty przed drzwiami! Do domu nigdy nie wnosi się „brudu” świata zewnętrznego. Podobny jak u nas, zwyczaj dotyczy podawania czegoś przez próg/drzwi – nie robimy tego. W ramach ciekawostki warto wspomnieć, że Nepalczycy sprzątają rano – nigdy wieczorem (po zachodzie słońca). Nie gwiżdżą w domu (to sprowadzić może złodzieja). Jeśli but odwróci się podeszwą do góry, natychmiast odwracają go z powrotem. Nepalczycy nie jedzą mięsa wołowego – zgodnie z tradycją i religią krowa jest święta.
Czas w Nepalu
Czas to bardzo pojemne i wieloznaczne pojęcie, co mnie bardzo zaskoczyło podczas pobytu w Nepalu, na początku wręcz irytowało, a potem przywykłam. Nepalczycy się nie spieszą i rozumienie słowa „punktualność” jest nieco inne, niż nasze ;). Czas w Nepalu płynie wolniej, inaczej. Sujan często powtarza – kiedy ja się wściekam, niecierpliwię, popędzam – “Time has to come”, czyli że na wszystko jest czas. Trochę mi to także weszło w krew z biegiem lat.
Czas to w ogóle w Nepalu inna bajka – oficjalnie w tym roku Nepalczycy powitają rok 2080, ponieważ obowiązuje tu kalendarz Bikram Sambat. Nowy Rok to wg niego nasz 14 kwietnia. Ale! W Nepalu Nowy Rok obchodzi się wiele razy, bo w zasadzie każda mniejszość czy kasta obchodzi go w innym czasie np. Newarowie, Tybetańczycy, Tamangowie… Zatem okazji do świętowania jest sporo! O tym także poniżej.
Religie i kultura w Nepalu
W Nepalu w harmonii i zgodzie żyją przede wszystkim wyznawcy hinduizmu (ponad 80%) oraz buddyzmu. Obie religie czerpią z siebie nawzajem i obchodzą swoje święta. Pobieżnie obchodzone są także święta chrześcijańskie: w Boże Narodzenie w Kathmandu widać udekorowane choinki, w Wielkanoc kupić można lukrowane ciastka w kształcie jajek, choć chrześcijan jest tu niewielu. Co ciekawe, chrześcijaństwo zyskuje wyznawców głównie w niższych kastach. Zachętą jest równość wszystkich bez względu na pochodzenie – w Nepalu zwłaszcza wśród starszego pokolenia pochodzenie i kasta ma znaczenie. Kultura Nepalu to bardzo różnorodna mieszanka zapachów, smaków, kolorów, kast, architektury, muzyki, wierzeń…
Jak i kiedy świętują Nepalczycy?
Pobyt w Nepalu daje naprawdę wiele okazji do świętowania, bo tutaj co kilka dni celebruje się jakąś lokalną uroczystość. Jest jednak kilka najważniejszych i najbardziej okazale obchodzonych świąt w ciągu roku. Chyba najważniejsze to Dashain – święto hinduistyczne wypadające jesienią zazwyczaj w październiku (święto ruchome). Jest z nim związanych wiele obrzędów, a całe święto trwa kilka dni. Kolejne piękne, kolorowe i świetliste to święto Tihar – obchodzone jakieś 3 tygodnie-miesiąc po Dashain. Trwa 5 dni, a najbardziej widowiskowy wieczór to Laxmi Puja, kiedy Nepalczycy palą światła i składają ofiary bogini Laxmi. Maluje się wtedy przed domami lub układa z płatków kwiatów/drobnych kolorowych kamieni przepiękne mandale, mające na celu skusić boginię, aby odwiedziła nasz dom, bo to zwiastuje mu jej błogosławieństwo i dobrobyt.
Turyści lubią także święto Holi obchodzone wiosną (zazwyczaj marzec). Polega na obrzucaniu się sproszkowanymi kolorowymi farbami – bardzo radośnie i kolorowo jest wtedy na ulicach miast. Kobietom poświęcone jest święto Teej obchodzone w sierpniu lub wrześniu. Kobiety wkładają wtedy swoje odświętne sari, spotykają się w większych grupach, śpiewają, tańczą i jedzą przygotowane przez siebie pyszności. Wszystkim świętom towarzyszą oczywiście tradycyjne kulinaria. Najbardziej popularnym mięsiwem spożywanym w Nepalu jest kozina. Je się także drób, niektóre kasty jadają mięso jaka, czy bawołu. Na stołach króluje dhal bhat – czyli ryż, zupa z soczewicy i jakiś sos (warzywny lub mięsny). Do tego koniecznie pikantny dodatek tzw. pickle. Na mocne smaki i aromaty trzeba być w Nepalu gotowym nie tylko od święta!
Jak Nepalczycy podchodzą do turystów?
Nepalczycy lubią turystów, bardzo ich szanują i są przyjaźni. Są też przybyszów z innych krajów bardzo ciekawi i dość wobec nich tolerancyjni. Pamiętam jak kiedyś przyjechały do naszego domu w Kathmandu moje 2 koleżanki. Zgodnie z polską tradycją postanowiły przywieźć gospodarzowi, czyli Sujanowi gościniec w postaci polskiej nalewki – co zresztą mój mąż zapewne bardzo by docenił, gdyby nie fakt, że akurat była u nas jego mama. A tak się składa, że stare pokolenie braminów (to kasta, do której należy Sujan) nie pije alkoholu. Zatem ta nalewka nie była w jej oczach trafionym prezentem, ale nie powiedziała na ten temat ani słowa. Z reguły w Nepalu tak, jak i w Polsce panuje zasada „Gość w dom, Bóg w dom”. Bardzo się gości dopieszcza i ceni. Dbając jednocześnie o to, żeby w miarę możliwości respektowali lokalne obyczaje, czyli np. zostawiali buty na zewnątrz. Turyści są ważnym elementem ekonomii Nepalu, zatem rynek usług turystycznych jest bogaty i każdy znajdzie na nim ofertę dla siebie. Osoby wykupujące wycieczki do Nepalu mogą się tu czuć bezpiecznie. Istnieje specjalna dedykowana im policja, mogą korzystać z prywatnej służby zdrowia (muszą mieć w tym celu odpowiednie ubezpieczenie). Jeśli turysta mówi kilka słów po nepalsku, będzie doceniany podwójnie! Mini słownik znajdziecie w innym naszym wpisie – tutaj (link).
Jednym słowem: przeżyjecie w Nepalu kolorowy zawrót głowy, spotkacie się z wielką gościnnością, spróbujecie aromatycznych i barwnych potraw i będziecie mieć wiele okazji do świętowania. Nepalskie tradycje Was oczarują, zatem przyjeżdżajcie! Zapraszamy! Namaste!