O tym, dlaczego w Himalaje się wraca

O tym, dlaczego w Himalaje się wraca

Minęło już ponad 10 lat od mojego pierwszego trekkingu w Himalajach. Porwałam się z motyką na księżyc – tak dziś myślę. Bo przecież żadna ze mnie twardzielka. Co prawda nie wstałam od urzędowego biurka i po zdjęciu szpilek nie wskoczyłam od razu do samolotu, nie! Przygotowania trwały z pół roku. Kondycyjne, sprzętowe, finansowe… Pierwsza wyprawa w Himalaje Szczerze? Nie czytałam o himalaistach, wyprawach, stopniu trudności szlaków. Jakoś nie potrzebowałam. Był w tym żywioł, odwaga, jakieś szaleństwo. No i dałam…