Jolanta Grzelczyk
Nie mogę uwierzyć, że minęły już prawie trzy tygodnie od naszego (mojego i mojej przyjaciółki) powrotu z Nepalu. Wybrałyśmy ambitną trasę: Gokyo – Cho La – EBC i niestety, z powodu choroby przyjaciółki zrealizowałyśmy tylko połowę naszych planów trekkingowych. Ale było warto! Teraz myślę tylko o jednym: aby wrócić do Nepalu, na górskie ścieżki i dokończyć to, co zaczęłyśmy w tym roku.
Było wspaniale: nie musiałyśmy się o nic martwić, Magda i Sujan wszystko przygotowali profesjonalnie, perfekcyjnie i zgodnie z naszymi sugestiami, błyskawicznie reagując na zmianę planów i nasze nowe pomysły :-). A nasz przewodnik Dave niezwykle cierpliwie towarzyszył nam w wędrówce górskiej, opiekując się i sprawiając, że mogłyśmy koncentrować się wyłącznie na podziwianiu otaczającego nas, zapierającego dech w piersiach piękna.
Magdo, Sujanie, Dave oraz nasz niezmordowany Tragarzu: bardzo dziękujemy za umożliwienie nam przeżycia niezapomnianej przygody! Na pewno wrócimy do Nepalu :-).